Wieczorem pojawiło się oficjalne oświadczenie ze strony włoskiej federacji piłkarskiej, w którym czytamy: "Prezydent FIGC z ogromną uwagą podszedł do podania złożonego przez Juventus w maju 2010 roku. Podczas dzisiejszego Consiglio federale Abete dokładnie przypomniał poszczególne etapy postępowania z 2006 roku, a następnie wyjaśnił rolę FIGC na tle aspektów prawnych. Po debacie, w której uczestniczyli Lotito, Mormando, Cudicio, Cellino, Abodi, Tavecchio, Delogu, Calcagno, Ulivieri i Mekele, prezydent przedstawił treść rezolucji odrzucającej skargę Juventusu. Pan Cellino zanim opuścił naradę, wyraził pełne poparcie dla decyzji Abete, podobnie jak 20 innych członków, którzy głosowali za jej przyjęciem, przeciwny był tylko Cudicio. W głosowaniu nie wzięli udziału Lotito i Abodi. Oprócz tego, przypomniano historyczne fakty, m.in. wprowadzenie systemu dwóch desygnatorów sędziów z 1999 roku i wydarzenia z ostatniego procesu toczącego się w Neapolu."
Zaraz po Consiglio federale głos zabrał prezydent FIGC, Giancarlo Abete. "Nie będę ukrywał, że chciałem uniknąć kolejnej skargi ze strony Interu. Nigdy nie lekceważymy etyki, przede wszystkim staraliśmy się przestrzegać reguł. Jeśli takie są reguły, to musimy je stosować i dotyczy to wszystkich. Rozumiem złożoność tej sprawy, a także znaczenie dla kibiców. Juve pójdzie do sądu? Wątpię, by to była właściwa decyzja, ale uszanuję ją. Zapewniam natomiast, że wiarygodność systemu opiera się na szacunku i przestrzeganiu zasad" podkreślił Abete, odwołując się do ostatnich słów Andrea Agnellego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz